Przejdź do głównej zawartości

Czerwińsk nad Wisłą

Pierwsza wzmianka o Czerwińsku nad Wisłą pochodzi z XII wieku i dotyczy klasztoru kanoników regularnych. Obecność klasztoru i kościoła będzie istotnym elementem historii miejscowości także w kolejnych latach. Ważnymi aspektami dla rozwoju Czerwińska było też dogodne położenie nad Wisłą, na szlaku handlowym z Mazowsza na Pomorze oraz jako punkt obronny. Z tych racji bywali tu dostojnicy kościelni, książęta mazowieccy, a także królowie polscy. W 1361 roku świątynię odwiedził Kazimierz Wielki, a w 1410 roku modlił się tu idący pod Grunwald Władysław Jagiełło. Odbywały się tu też sejmy z udziałem władców.

Czerwińsk uzyskiwał prawa miejskie stopniowo: najpierw w 1373 miastem stała się biskupia część miejscowości, a następnie w 1582  - część klasztorna.  Jednak z biegiem wieków znaczenie Czerwińska spadało, w 1819 skasowano klasztor, a w 1870 Czerwińsk stracił prawa miejskie. Odzyskał prawa miejskie raptem chwilę temu, w 2020 roku.

Kiedy ja odwiedziłam Czerwińsk w 2011, ciągle jeszcze był wsią. Głównym celem wycieczki był kościół: Bazylika Zwiastowania Najświętszej Marii Panny. 

Znajduje się na wysokim brzegu wiślanym. Zaliczany jest do zabytków romańskich, jako że jego rodowód sięga drugiej ćwierci XII wieku – z tego czasu pochodzi zarys bryły świątyni. Oczywiście w późniejszych wiekach następowały przebudowy, a te wzbogaciły kościół o elementy gotyckie i barokowe, jednocześnie zacierając jego romańskość.

Kościół jest orientowany, czyli że prezbiterium i ołtarz znajdują się od strony wschodniej. Widoczne powyżej wejście do kruchty znajduje się w części zachodniej, zwieńczonej dwiema wieżami czworokątnymi, które posiadają biforia na trzech górnych kondygnacjach. Gotycki schodkowy szczyt to efekt przebudów na przełomie wieku XV i XVI. 

Najbardziej romański w obecnym kościele jest portal znajdujący się w kruchcie (pierwotnie w przedsionku otwartym). Pochodzi z 1. połowy XII w.; w dużym stopniu został on zrekonstruowany na początku XX stulecia. Po lewej widać tu też kamienną, jeszcze gotycką kropielnicę, na której woje Jagiełły ponoć ostrzyli miecze.

Najciekawsza jest dekoracja kapiteli kolumn w uskokach portalu: na lewym jest antyczny heros ujarzmiający smoki...

...na prawym zaś maska z liśćmi. Są to symbole żywiołów ognia i wody.
Spośród archiwolt trzy są oryginalne: wewnętrzna z plecionką palmetową, środkowa z wałkiem spiralnym i zewnętrzna z wicią winorośli – najbardziej zewnętrzna archiwolta jest XX-wieczna. Istniejący portal nie posiada tympanonu i nadproża.

Freski w kruchcie:

Żelazne drzwi były zamknięte, więc wnętrza mogłyśmy podejrzeć tylko z daleka, na ile pozwolił zoom w aparacie. W głębi widać ołtarz główny. Wykonany został w Krakowie ok. 1630 r. 

Na moich zdjęciach ołtarz główny zdobi obraz ojca Bosko, założyciela salezjanów (salezjanie przejęli klasztor i kościół w 1923), który modli się do Maryi na tle Czerwińska. Ale to tylko zasłona dla właściwego obrazu ołtarza: słynącego cudami obrazu Matki Boskiej Czerwińskiej. Na specjalne okazje przy dźwiękach podniosłej muzyki osłona zjeżdża w dół i ukazuje się Matka Boża Czerwińska. W 1612 r. namalował ją Łukasz z Łowicza jako kopię cudownego obrazu Matki Bożej Śnieżnej z rzymskiej bazyliki Santa Maria Maggiore. Obraz można podejrzeć choćby na Wiki lub na stronie sanktuarium, w wersji saute). Został uznany za cudowny w 1648 roku. 
Przed kościołem stoi figura wotywna Maryi z dzieciątkiem, ustawiona w 1916 jako dziękczynienie za ocalenie kościoła przed zniszczeniem w trakcie działań wojennych poprzedniego roku.
(Jej forma i poza przypominają mi nieco figurę sprzed praskiego kościoła Matki Bożej Loretańskiej. Także czas powstania jest zbieżny, jednak po faktycznym porównaniu różnice okazują się znaczne.)

Innym ciekawym obiektem na terenie kościelnym jest nagrobek ks. Eugeniusza Gruberskiego, tutejszego zasłużonego proboszcza, który zmarł w 1923. Rzeźba nagrobna została zaprojektowana przez jego brata, Władysława Gruberskiego. 

Obok kościoła znajduje się dzwonnica, zwana też bramą opata Rafała, lub Bramą opata Kuli.
Obok bramy na piedestale z głazów znajduje się figura Chrystusa dźwigającego krzyż. Figura wiąże się z setną rocznicą zwycięstwa pod Grunwaldem. W 1910 społeczność parafialna z księdzem kanonikiem na czele chciała uczcić wspaniałą rocznicę, jednak władze carskie nie zgodziły się na proponowany pomnik króla Władysława. Skończyło się na figurze religijnej - jednakowoż z ukrytym religijnym znaczeniem. 

Obchodzimy kościół, zaglądamy w zakamarki... Niestety nie pamiętam dokładnie, w jakie drzwi i jakie bramy wchodziłyśmy te dziesięć lat temu, więc i sprawdzenie w Internetach okazuje się utrudnione.
Widok na sad klasztorny...
...a daleko w tle za Wisłą - Puszcza Kampinoska.
Strona wschodnia kościoła. Apsyda wieńcząca nawę główną.
Następnie zeszłyśmy do centrum miejscowości. Główny plac (rynek?) zachował rys dawnych miasteczek, a tu i ówdzie można znaleźć jeszcze drewniane domy.
Spacerując po mieście trafiłyśmy na takie trzy krzyże. 
Zapewne stoją w tym samym miejscu, co te prezentowane na stronie Ziemi Czerwińskiej, a zatem są ich  starszą wersją i upamiętniają ofiary epidemii cholery z lat 1831-38.

Wstąpiłyśmy na lokalny cmentarz.

Zeszłyśmy do brzegu Wisły, a wracając pozdrowiłyśmy lokalne kociaki.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Cerkiew w Stanisławowie

  Ewenement na skalę Mazowsza - cerkiew wiejska w Stanisławowie. Rzuca się w oczy szczególnie od 2014, kiedy jej dach został pozłocony. Historia Cerkwi związana jest z pobliską Twierdzą Modlin. Twierdza była carskim obiektem militarnym, a otoczona była przez ludność potencjalnie wrogo nastawioną. Zatem od lat 40. XIX wieku wokół Twierdzy władze zaczęły sprowadzać osadników z rubieży Rosji (tereny dzisiejszej Łotwy), by w ten sposób wzmacniać wokół fortecy „żywioł rosyjski”. Osadnicy formalnie należeli do parafii św. Jerzego w Twierdzy (od lat 30. Modlin przemianowany był na „Nowogieorgijewsk”, stąd Jerzy jako patron), jednak by ułatwić im życie założono osobną świątynię, która znalazła się w sąsiedztwie ich domów. Świątynię wybudowano w latach 1844-46 według planu Jana Jakuba Gaya (ten sam architekt, który zaprojektował modliński  Spichlerz ), a konsekracji dokonano w 1846. Cerkiew została oddana pod opiekę św. Aleksandry Męczennicy (stąd też ówczesna nazwa osady: Kolonia A...

kościół pod wezwaniem św. Anny w Pomiechowie

Tak to już jest, że kiedy coś znajduje się blisko przez całe twoje życie, to bierzesz to za pewnik i rzecz ta staje się przezroczysta. Tak zapewne było z kościołem parafialnym w Pomiechowie, który zawsze był częścią otaczającego mnie krajobrazu i przez wiele lat towarzyszył mi w życiu.  W ostatni weekend Urząd Gminy oraz stowarzyszenie Twórcza Dolina zorganizowały oprowadzanie po kościele: można było poznać historię obiektu i usłyszeć komentarz architektoniczno-artystyczny z ust pani Ewy Korpysz (dr historii sztuki i kustoszki Muzeum Archidiecezji Warszawskiej. Co do historii obiektu, dość szczegółowo przybliża ją strona HistoriaPomiechowka.pl (prowadzona przez Twórczą Dolinę). Zatem poniżej dzielę się moimi zdjęciami, z co najwyżej krótkim komentarzem. Obecna forma kościoła to efekt powojennej odbudowy, ale w jej kształcie pobrzmiewają echa dawnych wieków, jak na przykład barokowy kształt bocznej kaplicy, czy też ujmujące kościół przypory, które są elementem archi...

Kikoły - cmentarz

Przy trasie z Modlina do Serocka w Kikołach po prawej mijamy krzyż. Można by pomyśleć, że krzyż przydrożny jak każdy inny...  ...tymczasem stanowi on najstarszą materialną pamiątkę przeszłości w Kikołach. Tuż obok krzyża znajduje się też cmentarzyk, a właściwie pozostałości po nim.  Jest to niemiecki cmentarz wojskowy z 1915. To tędy wzdłuż Narwi przechodziło natarcie niemieckie na Twierdzę Modlin. Armia musiała najpierw przeforsować pierwszą linię fortyfikacji w Pomiechówku (Czarnowie). Tu padali niemieccy żołnierze i tu zostali pochowani. Do dziś ostały się trzy nagrobki, kamienny pomnik i słupki z bramy wejściowej. Żadnych tablic nagrobnych ani napisów - na pewno kiedyś były, ale "znikły"... Widoczne są ślady po nich. Obecnie tylko współczesna tablica informacyjna opisuje to miejsce. Jesteśmy po numerem 11: