Każdy spacer po moich okolicach wzbudza zachwyt nad prostym pięknem natury. Kompulsywnie "cykam" fotki, głównie po to, żeby dzielić się z osobami, które akurat nie są obok... Może powinnam założyć Instagrama, by dać upust moim estetycznym zachwytom? 😏 Może jednak pozostanę przy dzieleniu się z węższym gronem... a wąskim gronem jest też grupa odbiorców tego bloga 😉
Ewenement na skalę Mazowsza - cerkiew wiejska w Stanisławowie. Rzuca się w oczy szczególnie od 2014, kiedy jej dach został pozłocony. Historia Cerkwi związana jest z pobliską Twierdzą Modlin. Twierdza była carskim obiektem militarnym, a otoczona była przez ludność potencjalnie wrogo nastawioną. Zatem od lat 40. XIX wieku wokół Twierdzy władze zaczęły sprowadzać osadników z rubieży Rosji (tereny dzisiejszej Łotwy), by w ten sposób wzmacniać wokół fortecy „żywioł rosyjski”. Osadnicy formalnie należeli do parafii św. Jerzego w Twierdzy (od lat 30. Modlin przemianowany był na „Nowogieorgijewsk”, stąd Jerzy jako patron), jednak by ułatwić im życie założono osobną świątynię, która znalazła się w sąsiedztwie ich domów. Świątynię wybudowano w latach 1844-46 według planu Jana Jakuba Gaya (ten sam architekt, który zaprojektował modliński Spichlerz ), a konsekracji dokonano w 1846. Cerkiew została oddana pod opiekę św. Aleksandry Męczennicy (stąd też ówczesna nazwa osady: Kolonia A...
Komentarze
Prześlij komentarz