Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2021

spacer w koronie drzew

Wielokrotnie już odwiedzałam leśną ścieżkę dydaktyczną w Pomiechówku (otworzoną jesienią 2018), jednak na spacer w koronie drzew wybrałam się tylko raz, w sierpniu zeszłego roku.  Najpierw wspięliśmy się na wieżę widokową. Stąd można głównie przyglądać się ruchowi i obiektom na ścieżce.  Trochę rozczarował mnie brak widoku na Wkrę - niby wieża stoi niemal nad brzegiem rzeki, jednak listowie blokuje perspektywę. A teraz - w koronę drzew! Ścieżka ma ze sto (?) metrów długości. Teoretycznie można by ją przejść w pięć minut, ale po co;) Na jej trasie znajduje się dziesięć przystanków, na których można odpocząć, popatrzeć na las z innej pespektywy oraz dowiedzieć się jeszcze więcej na temat ekosystemu leśnego. Ścieżka jest w miarę stabilna i nawet człowiek z umiarkowanym lękiem wysokości (jak ja) nie powinien mieć problemu.  Wejście na wieżę i w korony drzew kosztuje 4 zł każde (bardzo małe dzieci wchodzą za darmo). 

drewniane Mazowsze

 Właśnie dowiedziałam się, że Fundacja Hereditas wydała pierwszą część przewodnika szlakiem drewnianych zabytków mazowieckich. Do pobrania tutaj:  drewniane_mazowsze_I.pdf (varsavianista.pl) Przewodnik omawia trasy rowerowe, ale na pewno też sprawdzi się jako inspiracja do wycieczek samochodowych... lub kolejowych? trasy zbudowane są wokół trasy kolejowej Warszawa - Mława, choć z nastawieniem, że stacje na tej trasie będą punktami startowymi do eksploracji rowerowej.  W każdym razie zapowiada się to dobra i inspirująca lektura na początek wiosny :)

wczesna wiosna nad Narwią

 Sobota w zeszłym tygodniu dogodziła słońcem. Jak zazwyczaj udałam się nad Narew. Jednak tym razem siły natury zweryfikowały mój plan spaceru. Poziom wody podniósł się znacznie, dróżki zostały zalane. Droga wiodąca na wysoką burtę - przerwana. To trochę powrót do przeszłości: kiedyś w tym miejscu woda była stale, a brzeg był wyspą... z czasem półwyspem... od wielu lat przez większość roku należy już do stałego lądu. Oprócz takich wiosennych dni. Jeszcze miesiąc wcześniej mogłam dojść do drzew nad samym brzegiem i stamtąd wsłuchiwać się w trzask przepływającej kry .  Musiałam zaniechać planu przejścia na Księżą Górę: tafla na łąkach nad Wkrą mieniła się w słońcu...

pomiechowska zima 2021

 Kiedy na początku 2019 wspominałam zimę sprzed raptem dziesięciu lat wcześniej, wydawało mi się, że śnieżne krajobrazy to coś, co przestało być stałym elementem miesięcy tradycyjnie zimowych. Zapewne faktycznie ten trend będzie się utrzymywać i statystycznie zimy będzie coraz mniej, jednak 2021 przyniósł prezent w postaci niemal całego miesiąca śniegu i minusowej temperatury. To wywoływało zachwyty natury estetycznej, poparte uwiecznieniem cyfrowymi fotkami. Kolejny etap uwiecznienia to podzielenie się pięknem moich okolic w zimowej odsłonie z internetami;) Zdjęcia pochodzą od końca stycznia po luty. Większość z nich to moje najbliższe okolice, czyli łąki nad Narwią. W lutym kilka dni obdarzyło nas słoneczną i mroźną pogodą, co wyglądało bardzo efektownie. Przepływające tuż obok kry trzeszczały złowrogo :P  Tamtego dni przeszłam od Narwi do łąk nad Wkrą i Księżej Góry.